Relacje z konwentów

Star Wars Day 2022 – Długo wyczekiwany powrót do konwentów na żywo

Logo wydarzenia Star Wars Day, które odbywało się 04.05.2022 w Opolu. Wystąpiłam tam jako twórca atrakcji, dlatego jestem narysowana w koszulce z napisem "Twórca Atrakcji", na którą entuzjastycznie wskazuję obydwoma rękami!

To trochę dziwne być już na trzeciej edycji mini-konwentu, ale jednak być na niej pierwszy raz. Trik polega oczywiście na tym, że dwie pierwsze edycje Star Wars Day w Opolu odbyły się z wiadomych względów online. Tym milej było w końcu zobaczyć organizatora na żywo oraz po ogromnej przerwie w końcu poprowadzić prelekcję przed prawdziwą widownią, a nie ekranem komputera!

Na konwent składał się namiot na prelekcje, jedna sala prelekcyjna w bibliotece, strefa gier i coś na kształt mini-parku otaczającego wszystkie lokacje. Trochę obudziło to we mnie tęsknotę za mapkami konwentowymi, ale na szczęście organizator pokazał mi wszystkie miejsca w których miałam swoje atrakcje, więc obyło się i bez mapek. Poznałam też herbaciarnię serwującą nie tylko herbatę, ale i drinki konwentowe. Zamówiłam tam drink Baby Yoda 0% i muszę przyznać że zostałam kompletnie zaskoczona jego uroczym wyglądem. W smaku też był całkiem niezły – taki po prostu soczek jabłkowy :)

Drink przypominający postać Grogu z serialu Mandalorianin. Ma oczy z winogron, uszy z kawałków limonki, a do tego jest zawinięty w kawałek materiału. Dla szpanu i wygody ma też słomkę oraz świecącą bransoletkę na szyjce.
Na szczęście to winogrona, a nie oliwki! Nie wiem czy oliwki pasują do czegokolwiek poza Martini :P

W ramach wsparcia prelekcyjnego postanowiłam opowiedzieć o technologii w Gwiezdnych Wojnach pod kątem doświadczeń użytkownika, co ładnie łączy moje zainteresowania naukowe z fantastycznymi. Już samo przygotowanie atrakcji było wielką przygodą, bo dało mi one zupełnie nowe spojrzenie na Gwiezdne Wojny, które między innymi zawiera jeszcze większe docenienie hełmu mandaloriańskiego, który reprezentuje sobą jeden z lepszych designów w całym uniwersum. Sama atrakcja poszła mi wyjątkowo sprawnie, w szczególności biorąc pod uwagę jak długo nie ćwiczyłam umiejętności łapania kontaktu z widownią. Drobnym zgrzytem był fakt, że zarówno moja prelekcja, jak i późniejsze warsztaty komiksowe zaczęły się z obsuwą czasową, bo mój poprzednik nie opanował jeszcze umiejętności zarządzania czasem prowadzonych przez siebie prelekcji. A jeśli o te warsztaty komiksowe chodzi to miały one bardzo indywidualny charakter, bo przyszło na nie aż dwóch uczestników. Jednak obydwoje stwierdzili, że nauczyli się czegoś nowego, więc i tak uznaję je za wielki sukces (choć zupełnie niepotrzebnie wzięłam aż tyle materiałów plastycznych i tablet graficzny, ale w sumie lepiej w tą stronę niż w drugą).

Rysunek pokazujący jak siedzę przy stole z kubkiem herbaty w ręce. Na stole powieszona jest kartka z napisem "Zbroja Mandaloriańska jest najlepiej zaprojektowanym kawałkiem technologii w Gwiezdnych Wojnach. Change my mind.". Co prawda nie wyglądam na gotową do kłótni, ale mam na stole drugi kubek, więc prawdopodobnie poczęstuję swojego rozmówcę herbatą.
To są obiektywne fakty, nie wynikające zupełnie z mojej mandaloriańskiej przeszłości!

Z powodu dojazdów poza własnymi atrakcjami i popijaniem soczku miałam tylko czas na odwiedzenie jednej prelekcji, której treść w sumie już w dużej mierze znałam, a mianowicie prelki o Gwiezdnych Wojnach w czasie PRLu. I to było na tyle i trzeba było się pozbierać na pociąg powrotny.

Ogólnie konwencik oceniam jako super chillowy i sympatyczny, zwłaszcza biorąc pod uwagę że odbywał się w otoczeniu bujnej, opolskiej zieleni. Super było ponownie poprowadzić prelekcję na żywo i muszę przyznać, że niesamowitym było mieć Staszka Mąderka na widowni, który naprawdę uważnie słuchał i kiwał głową na to co mówię. No czegoś takiego to jeszcze nie było :D

No to mam szczerą nadzieję, że widzimy się za rok! Z tego co słyszałam całkiem możliwe że bardziej w weekend niż nie! ;)

A jeśli chcecie wesprzeć moją kolejną konwentową przygodę, utrzymywanie tego bloga lub po prostu zrobić dziś coś miłego to możecie mi postawić wirtualną kawę! Wystarczy kliknąć w link https://buycoffee.to/MajaRysuje i wybrać jedną z opcji ;)

Możesz również polubić…

2 komentarze

  1. Pusheen says:

    Aww, drineczek przesłodki (w smaku pewnie też)! Znana jest nazwa herbaciarni, która serwuje takie cuda?

    1. Obawiam się, że drineczek był serwowany tylko podczas konwentu. Co gorsza, herbaciarnia Jasminum, w której serwowali tego drineczka, wydaje się być już na stałe zamknięta :(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *